W poniedziałkowy poranek dostaliśmy telefon od zaniepokojonej czytelniczki, która chciała zwrócić uwagę na pewien problem.
"Jechałam autem do Leszna, gdy na jednym z rond przed miastem spadło mi na auto mnóstwo lodu z tira" - komentuje zbulwersowana i dodaje: "gdyby ktoś przechodził tam przez pasy, to mógł zginąć". Na całe szczęście nic poważnego się nie stało, auto też nie ucierpiało, lecz czytelniczka podkreśla, że niesmak pozostał. Telefonem i prośbą o udostępnienie chciała zwrócić uwagę na ten problem, który co roku pojawia się w okresie zimowym. Postanowiliśmy sprawdzić i udaliśmy się na ronda w okolicy Leszna i faktycznie - dookoła leżało mnóstwo pokruszonego od rozbicia lodu.