Temperatura za oknem od kilku dni utrzymuje się poniżej 7 stopni Celsjusza, a to znak, że czas wymienić opony na zimowe.

W Polsce nadal nie ma obowiązku wymiany opon, ale warto to zrobić. Specjaliści są zgodni, opony zimowe już przy temperaturach poniżej 7 stopni Celsjusza zachowują się lepiej od letnich. To głównie zasługa zwiększonej ilości naturalnej gumy, która przy niższych temperaturach nie twardnieje, a większa elastyczność przekłada się na zwiększoną przyczepność opony, szczególnie na śniegu. 

W rozmowie z pracownikiem jednego z lokalnych zakładów wulkanizacyjnych usłyszeliśmy, iż zima w tym roku nie zaskoczyła, piękna pogoda zdecydowanie opóźniła sezon na wymianę opon. Do tej pory odbywała się stopniowo i bez kolejek, pierwsi klienci pojawili się już na początku października. Ostatnie prognozy ujemnych temperatur sprawiły jednak, że praca idzie pełną parą. W tej chwili aby wymienić opony należy się wcześniej umówić, praktycznie nie ma szans, aby przyjechać i zrobić to od ręki. Czas oczekiwania na usługę to ok. 5 dni. 

Koszt wymiany opon uzależniony jest od ich wielkości, konieczności przełożenia, oraz rodzaju felg, na które zostają założone - waha się od 40 do 60 zł. Warto na zimę zainwestować w felgi stalowe, po pierwsze ich koszt nie jest duży, za używane zapłacimy ok. 50 zł za sztukę, a zaoszczędzimy na wymianie opon w latach następnych, po drugie mieszanki rozsypywane na drogi nie niszczą oryginalnych, często dużo droższych felg. Ceny opon zimowych zaczynają się od 100 do nawet 1000 złotych za sztukę. Ważne, aby opony były wyprodukowane w roku, w którym je zakupujemy oraz żeby posiadały symbol alpejski czyli znaczek płatka śniegu co świadczy, że posiadają ogólnoświatowe normy jakości i bezpieczeństwa.