Mroźna końcówka stycznia skusiła amatorów ekstremalnych rozrywek. Lód jednak jest zbyt słaby aby nie zarwał się pod ciężarem dwutonowego auta.
Do zdarzenia doszło w piątek 1 lutego 2019r. Kierowca Toyoty Land Cruiser wjechał na zamarznięte Jezioro Dominickie w Boszkowie. Sytuacja miala miejsce niedaleko plaży głównej. Lód załamał się a auto na kilkanaście minut ugrzęzło kilka metrów od brzegu. Kierowca zdołał wyjechać sam.
Tydzień temu do podobnej sytuacji doszło na żwirowni w Zaborowie. Kierowca Jeepa chcąc przetestować nowe auto wjechał na zamarznięty zbiornik, na szczęście dla niego już przy samym brzegu lód się załamał. Zbiornik po żwirowni w Zaborowie jest bardzo głęboki i już kilka metrów od brzegu dno gwałtownie obniża się.
zdjęcie: facebook - Tomek Bilawa